sobota, 25 września 2010

Potrącony kot i inne zwierzaki

22 września 2010 r. na Psim Polu malutki, zaledwie sześciotygodniowy kotek, został potrącony przez samochód. Kotek o mały włos nie został przejechany przez inne przejeżdżające auta, których kierowcy zupełnie nie przejmowali się czołgającym się po jezdni maluchem. Ostatecznie ktoś się wreszcie nad nim zlitował. Zwierzę trafiło pod troskliwą opiekę Ekostraży. Przeprowadzone badanie RTG wykazało m.in. złożone złamanie obu kości udowych. Kotek jest w trakcie leczenia i zrobimy wszystko, by mógł on w przyszłości normalnie poruszać się.
  
Więcej zdjęć w galerii PICASA 

Pod naszą opieką w ostatnim czasie znalazł się także dotkliwie pogryziony przez psa łabędź, którego - pomimo szybkiej i profesjonalnej pomocy - nie udało się uratować.


 Ciągle opiekujemy się 22 jeżami. Maluchy zaczęły już jeść mięso oraz robaki. Wśród naszych nowych jeżowych nabytków jest maluch z poważnie zranioną nogą oraz maluch z wynicowanym na zewnątrz odbytem. Wszystkie jeże, którymi aktualnie się zajmujemy, spędzą z nami zimę, wygrzewając się na macie weterynaryjnej w komfortowej dla siebie temperaturze 37 stopni Celsjusza. Jak im dobrze, widać poniżej.


Ze spraw "urzędowych" warto wspomnieć, że jesteśmy oskarżycielami posiłkowymi w Sądzie w Dzierżoniowie w procesie przeciwko Krzysztofowi Sawickiemu, oskarżonemu o znęcanie się nad zwierzętami w prowadzonym dla siebie "pensjonacie" dla zwierząt. 15 września 2010 r. odbyło się pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie. Udało nam się także przed sądem wygrać spór z Prokuratorem Rejonowym w Dzierżoniowie o to, czy możemy być pokrzywdzonymi w sprawie porzucenia przez Burmistrza Pieszyc i Prezydenta Świdnicy bezdomnych psów na terenie "pensjonatu" Krzysztofa Sawickiego i skarżyć się na umorzenie postępowania w tej sprawie. 


Tak w ogóle, to przez dotychczasowy, stosunkowo krótki okres działania EKOSTRAŻY możemy pochwalić się także dwoma prawomocnymi decyzjami jednostek samorządu terytorialnego, w tym Prezydenta Wrocławia, o czasowym odebraniu zwierząt w ramach podejmowanych przez nas interwencji. Mamy nadzieję, że sprawy te zakończą się wyrokami dla właścicieli znęcających się nad swoimi własnymi zwierzętami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz